Wiele urządzeń i maszyn przemysłowych jest zasilanych zwykłymi silnikami elektrycznymi, hydraulicznymi bądź pneumatycznymi. Nierzadko jednak zdarza się, że w danym układzie brakuje miejsca na standardową jednostkę napędową. W takiej sytuacji doskonale sprawdza się przekładnia ślimakowa, zwana inaczej motoreduktorem. Wyjątkowo bezawaryjne modele posiada w swoim asortymencie ta toruńska firma, z witryny https://sempolska.com.pl/oferta/motoreduktory-walcowe-keb-3-2/motoreduktory-walcowe-keb-3-2-3/.
Standardowa przekładnia ślimakowa składa się z dwóch ściśle ze sobą współpracujących komponentów – ślimacznicy (koła z zębami klasycznymi lub wklęsłymi) oraz ślimaka (walca z rdzeniem krętym i uzwojeniem śrubowym). Służy przede wszystkim do skutecznego przenoszenia mocy, polegającego na zmianie momentu obrotowego przy jednoczesnej modyfikacji liczby obrotów. Jej ogromną zaletą jest to, że niweluje poziom wibracji i hałasu, a dodatkowo daje możliwość zamontowania bezpośrednio obok obsługiwanych części (z powodu niewielkich gabarytów). Ze względu na powyższe właściwości przekładnie ślimakowe znakomicie radzą sobie zwłaszcza w urządzeniach wymagających samohamowności. Mowa tutaj o wciągarkach przemysłowych i magazynowych, wózkach suwnicowych, przenośnikach łańcuchowych czy walcach. Poza tym montuje się je powszechnie choćby w mieszalnikach lakierniczych, kalandrach włókienniczych, maszynach papierniczych, pompach śrubowych wykorzystywanych do transportowania wody i paliwa, piecach tyglowych, kadziach browarniczych, frezarkach obwiedniowych i podzielnicach.