Przy gaszeniu pożaru elektroniki trzeba być szczególnie ostrożnym, gdyż wystawiamy się na ryzyko porażenia prądem. Dlatego nie każda gaśnica nadaje się do tego typu pożarów, a żeby przekonać się, czy mamy odpowiednią, należy przeczytać napis na etykiecie. Jeśli widnieje tam ostrzeżenie, że nie wolno gasić nią urządzeń elektrycznych, to powinniśmy czym prędzej odłożyć ją na bok. W innym wypadku ryzykujemy utratę zdrowia, a nawet życia.
W tej kategorii mieszczą się dwa rodzaje gaśnic: te przeznaczone do gaszenia pożarów do 1000V oraz te przeznaczone do gaszenia urządzeń wysokonapięciowych, które muszą posiadać specjalną opinię laboratorium energetyki. My będziemy zajmować się tymi pierwszymi, gdyż z pożarem wysokonapięciowym raczej się nie spotkamy. Jedną z gaśnic tego przeznaczenia jest specjalnie przystosowana gaśnica płynowa. Słowem kluczem jest tutaj specjalnie przystosowana, gdyż ich tradycyjne wersje nie nadają się do elektroniki i pod żadnym pozorem nie powinno się ich w tym celu stosować.
Inna gaśnica do elektroniki to gaśnica proszkowa. Jest ona wyposażona w specjalną substancję wypychaną gazem niepalnym, która ma za zadanie pozbawić ogień dopływu tlenu. Jeśli chodzi o pożary urządzeń elektrycznych, to możemy z powodzeniem gasić tym typem gaśnicy każdy ogień do 1000V. Powyżej tego napięcia musimy jednak zaopatrzyć się w specjalistyczny, przetestowany sprzęt, na etykiecie którego jest jasno określone przeznaczenie do wysokonapięciowych urządzeń.